Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zoey Blueberry
Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lima
|
Wysłany: Nie 12:20, 14 Kwi 2013 Temat postu: Breadstix |
|
|
Czekając na kelnerkę, wiedziałam, że całe moje kieszonkowe pójdzie na jedzenie i to w dodatku dla innych. - pomyślałam z uśmiechem na ustach.
- To jak, co bierzecie? Ja głodna nie jestem, więc zadowolę się chyba zieloną herbatą. - zapytałam wyraźnie głodnych chłopaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nate Grey
Dołączył: 12 Kwi 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lima
|
Wysłany: Nie 12:22, 14 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
- Zoey, przecież mówiłem, że ja stawiam jako najmłodszy z naszej trójki. Nie musisz się ograniczać - zaśmiałem się lekko. Siedziałem sam po jednej stronie, gdy po drugiej siedzieli obok siebie Zoey z Carsonem, wymieniając spojrzenia i uśmiechy, co było troszkę dziwne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carson Howell
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:33, 14 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
To było śmieszne. Czułem w kościach, że Zoey, nie wiadomo dlaczego, po dwóch dniach znajomości zaczęło w dziwny sposób na nim zależeć. Nie, żeby mi to aż tak przeszkadzało, mimo wszystko myślałem, że to trochę za wcześnie, by wyrabiać sobie na ten temat opinię. Siedziałem obok mojej bff, naprzeciwko siedział Nate, pogódź się z tym, pomyślałem.
- Dzięki, nie jestem głodny. Wezmę szklankę wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoey Blueberry
Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lima
|
Wysłany: Nie 12:38, 14 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
- No tak. Ja i moja pamięć, wybacz - roześmiałam się. - Ale naprawdę dziękuję, nie jestem głodna.
Przed chwilą byłeś głodny, Carson. Nie udawaj. Stanowczo muszę z nim porozmawiać. Widząc podejrzliwe spojrzenia Carsona zagadnęłam:
- I jak Nate, podoba ci się w naszej szkole?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate Grey
Dołączył: 12 Kwi 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lima
|
Wysłany: Nie 12:42, 14 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Dobra, nie czułem się komfortowo i miałem ochotę wybiec. Jeżeli tak ma wyglądać cały wieczór, to zaraz wyciągnę komórkę i zacznę udawać, że muszę wracać do domu, bo ojciec się martwi, czy coś.
- Nie jest źle. Udało mi się dostać do drużyny footballowej, więc może poczuję się trochę jak w domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carson Howell
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:50, 14 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
- Drużyna footballowa i Glee, Schuester zawsze ma rację - mruknąłem do siebie.
Chemia między nimi była bardzo dziwna i bardzo drażniąca. Musiałem zrobić się czerwony, bo Nate spojrzał na mnie pytającym wzrokiem. Wyciągnąłem więc z kieszeni telefon i zacząłem grać w pierwszą lepszą grę. Czułem, że Zoey wolałaby z Natem zostać sam na sam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoey Blueberry
Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lima
|
Wysłany: Nie 13:02, 14 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
- Zapraszam jeszcze do drużyny pływackiej! - uśmiechnęłam się nieśmiało. - Carson, może też przyjdziesz? Ciebie Nate, też chcę tam jutro widzieć. - spojrzałam na nich pytająco.
Dobra już nic nie mówię, chcę do domu, do łóżka. Wbijam zęby w kubek i zaczynam stukać palcami z stół. Modlę się, żeby matka zadzwoniła na obiad. Może po raz pierwszy zaskoczę ją inną odpowiedzią od "nie jestem głodna".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zoey Blueberry dnia Nie 13:07, 14 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate Grey
Dołączył: 12 Kwi 2013
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lima
|
Wysłany: Nie 13:17, 14 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
- Dzięki, ale niestety, nie lubię pływać. Musisz poradzić sobie beze mnie - miałem głupie przeczucie, że żadne z nas nie chce tutaj siedzieć, więc wstałem.
- Wybaczcie, ale ja się chyba będę już zbierał. Jestem straaaaasznie zmęczony. Widzimy się jutro w glee! - powiedziałem, uregulowałem rachunek, pomachałem im i wyszedłem z restauracji jak najszybciej się dało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carson Howell
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:21, 14 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
- Hej, ho, do jutra! - To było dziwne.
- Zoey, a teraz spróbuj się wyprzeć że na niego nie lecisz - powiedziałem zaraz po tym, jak chłopak opuścił lokal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoey Blueberry
Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lima
|
Wysłany: Nie 13:30, 14 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
- Wybacz panie "hej, ho, do jutra". Za to ja widziałam jak zjadasz wzrokiem tę nową dziewczynę, Chuck. - roześmiałam się.
- Powiedz... Co się z tobą ostatnio dzieje? - spuściłam wzrok i czekałam na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carson Howell
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:34, 14 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
- A co niby się miało dziać? Wszystko po staremu.
Przesiadłem się tak, by siedzieć naprzeciwko dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoey Blueberry
Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lima
|
Wysłany: Nie 15:53, 14 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
- Oj nie udawaj, że wszystko jest okej. Zauważyłam, że... - tępo patrzyłam się w szklankę i myślałam jak mu to powiedzieć. - Dobra, nieważne, zapomnij. - Zaczęłam się ubierać.
Znowu zawaliłam... Pogadam z nim następnym razem, obiecuję.
- To jak, do jutra? - pożegnałam się i wyszłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carson Howell
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:11, 14 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
- Chyba do Glee. Pamiętaj, po lekcjach. Pa.
Pożegnałem się, zebrałem rzeczy i wyszedłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Darren Mellark
Dołączył: 21 Kwi 2013
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:44, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzo podobało mi się jak Allie zaśpiewała, zaczęliśmy bić jej brawo a ona odwróciła się i po krótkim pożegnaniu wyszła z sali, co mnie zdziwiło.Spojrzałem na zegarek, Claire powinna już skończyć wysłałem jej smsa, że będę czekać w Breadstix. Przebrałem się i poszedłem kupić kwiaty. Zamówiłem dla nas danie dnia i usiadłem czekając, zauważyłem ją w progu i od razu do niej podszedłem,pocałowałem w policzek i zaprowadziłem do stołu.
- To dla ciebie - podałem jej kwiaty i kontynuowałem - nie wiem czy to spotkanie przyjacielskie czy już randka, więc wolałem być przygotowany wiesz jestem dżentelmenem - dodałem śmiejąc się - a teraz opowiadaj jak było na spotkaniu- zapytałem już całkiem poważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claire Valentine
Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:52, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Widać, wyraźnie rozbawiła mnie postawa Darrena.
-Dziękuję. Spotkanie to jedna wielka porażka.-podsumowałam już równie poraźnym tonem.- Najpierw musiałam wypełniać jakiś test. Potem jakaś rozmowa, czemu to robię, czy ktoś wywiera na mnie presję i takie tam. Z rozmowy z tym facetem wyszło na to, że nadaję się do wariatkowa. No, z dwojga złego wolałabym mieć sesję z Pillsbury i jej ulotkami.- przewróciłam oczami, czekając na zamówienie. Popatrzyłam uważnie na chłopaka.
-Zmieniłeś coś w sobie przez ten czas?- spytałam, zdziwiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|