Chór

Elizabeth Carol

Szybko biegłam korytarzami szkoły. Znowu! No po prostu znowu się spóźniłam. Jesteś beznadziejna Lizzy. Kiedy zatrzymałam się pod salą, zaczekałam chwile by złapać oddech, a następnie złapałam za klamkę i weszłam do środka. W pomieszczeniu ku mojemu zdziwieniu było bardzo mało, nie doliczyłam się nawet sześciu- co w teraźniejszym przypadku, gdzie praktycznie każdy chciał tutaj spędzać czas, było dziwne. Wzruszyłam ramionami i westchnęłam cicho, gdy w pomieszczeniu nie znalazłam Zoey. Miałam z nią zaśpiewać duet, a ostatni raz widziałam ją na początku tygodnia i to w dodatku wtenczas też nie była za bardzo rozmowna.
-Cześć wszystkim- powiedziałam radośnie i ruszyłam do miejsc siedzących. Rzuciłam torbę na podłogę i usiadłam obok tego nowego chłopaka. Uśmiechnęłam się do niego i rozejrzałam po sali. Jak zauważyłam każdy zajmował się czymś innym i jakoś nikt specjalnie nie był zainteresowany tym co działu się w sali.

Claire Valentine

Siedziałam już w sali chóru od kilku minut, ale nadal ludzi znajdujących się tam można policzyć na palcach jednej ręki. Nagle wpadła Lizzy-fakt, nie rozmawiałam z nią, ale wydaje mi się całkiem miłą dziewczyną. Pomachałam w jej kierunku, po czym podeszłam na środek sali.
- Cześć - uśmiechnęłam się delikatnie. Zawsze się stresowałam, kiedy miałam przemawiać.- Od jakiegoś czasu myślę nad jakąś choreografią na zawody, a to już niedługo. Po prostu...chciałam pokazać, co udało mi się ogarnąć.
Spokojnie. Chwilę później wpadłam w wir tańca, który zwyczajnie usunął ze mnie całą tremę. Nie myślałam, co powiedzą inni, po prostu bawiłam się tym.
Kiedy skończyłam, musiałam podeprzeć się o fortepian, czując, że uginają się pode mną nogi. Co się dzieje. Jednak szybko to opanowałam i spojrzałam na garstkę ludzi w sali.
- I jak?

Madison Calder

Kiedy siedziałam w sali, razem z kilkoma innymi osobami, wpadła Lizzy, którą polubiłam po piosence grupowej w audytorium. Pomachałam do niej nieśmiało, ale chyba tego nie zauważyła.
Później na środek wyszła Claire i powiedziała, że ma przygotowany kawałek choreografii. Kiedy go prezentowała, wyglądała, jakby tańczyła od niemowlęctwa. Wszystkie jej ruchy były płynne i pewne. Naprawdę, bardzo mi się to podobało. Kiedy zapytała, jak jej poszło, ktoś wstał i zaczął bić brawo, a ja krzyknęłam
-To było niesamowite, Claire!

Darren Mellark

Po wczorajszym wykonie, dzisiaj z przyjemnością przyszedłem na zajęcia. Kiedy usiadłem na miejscu i rozejrzałem się po sali, zauważyłem że jestem sam z paroma dziewczynami, hmm co jakoś specjalnie mi nie przeszkadzało. Po chwili ciszy do klasy weszła jakaś nowa dziewczyna, która się do mnie uśmiechnęła, również odwzajemniłem gest. Nagle Claire wyszła na środek i zaczęła tańczyć, co ta dziewczyna wyczyniała ze swoim ciałem było niesamowite, dlatego kiedy skończyła wstałem i zacząłem bić brawo Very Happy

- No Clarie, zdolniacha z ciebie , tylko jak my biedaczki mamy teraz to powtórzyć- roześmiałem się i z uśmiechem spojrzałem w stronę reszty dziewczyn .

Elizabeth Carol

Kiedy Claire wyszła na środek i zaczęła tańczyć, byłam pod wielkim wrażeniem. Jej ruchy były płynne i takie swobodne. Za pewno ciężko by było nam się ich nauczyć, ale w końcu dalibyśmy radę. Wierzyłam w to.
- Dziewczyno, jesteś genialna- wstałam z swojego miejsca i podeszłam do dziewczyny. Przytuliłam ją po przyjacielsku co chyba ją nieco zdziwiło i odwróciłam się do reszty.
- Jej choreografia jest trochę trudna, ale myślę, że każdy z nas zdołał, by ją opanować do zawodów. Jakby nie patrzeć mamy całe dwa miesiące na przygotowanie.

Claire Valentine

Przyznam się, że nieźle mnie zdziwiły pozytywne komentarze chórzystów. I w końcu nie jestem brana za wredną jędzę. Oraz zrobiło mi się ciepło na sercu, kiedy Elizabeth mnie przytuliła. Odwzajemniłam uścisk.
- Wiem, że to trochę trudny układ, ale można zawsze przygotować coś prostszego, mam całkiem sporo pomysłów. I wiem, że nie tylko ja tańczę, więc mam nadzieję, że ci, co spotkali się z tańcem, będą mogli pomóc.- powiedziałam na jednym wydechu.
-I co powiecie na jakąś piosenkę teraz? Wiem, że to tydzień duetów, ale jest nas tak mało. Oraz najwyżej, jak chłopaki się do czegoś przyczepią, biorę winę na siebie.
Widząc po reszcie entuzjazm, usiałam sobie na pianinie.
- Znacie może "I Want to know what love is" Foreigner? Świetnie. I obejdziemy się bez podkładu- uśmiechnęłam się szeroko i zaczęłam wyklaskiwać rytm. Pozostali zaczęli robić to samo.

http://www.youtube.com/watch?v=loWXMtjUZWM

Claire
I gotta take a little time
A little time to think things over
I better read between the lines
In case I need it when I'm older
Aaaah woah-ah-aah

Lizzy
Now this mountain I must climb
Feel like a world upon my shoulders
And through the clouds I see love shine
It keeps me warm as life grows colder

Darren
In my life there's been heartache and pain
I don't know if I can face it again
Can't stop now, I've traveled so far
To change this lonely life

New Directions
I wanna know what love is
I want you to show me
I wanna feel what love is
I know you can show me
Aaaah woah-oh-ooh

Madison
I'm gonna take a little time
A little time to look around me, oooh ooh-ooh ooh-ooh oooh
I've got nowhere left to hide
It looks like love has finally found me

C:In my life there's been heartache and pain
D:I don't know if I can face it again
M:can't stop now, I've traveled so far
L:To change this lonely life

New Directions
I wanna know what love is
I want you to show me
I wanna feel what love is
I know you can show me
I wanna know what love is
I want you to show me
And I wanna feel, I want to feel what love is
And I know, I know you can show me

Wsyscy wstaliśmy z miejsc i złapaliśmy się za ręce. Nikt nie zwrócił uwagi, że przestaliśmy wyskaskiwać rytm

Let's talk about love
(I wanna know what love is) the love that you feel inside
(I want you to show me) I'm feeling so much love
(I wanna feel what love is) no, you just cannot hide
(I know you can show me) yeah, woah-oh-ooh
I wanna know what love is, let's talk about love
(I want you to show me) I wanna feel it too
(I wanna feel what love is) I wanna feel it too
And I know, and I know, I know you can show me
Show me what is real, woah (woah), yeah I know
(I wanna know what love is) hey I wanna know what love
(I want you to show me), I wanna know, I wanna know, want know
(I wanna feel what love is), hey I wanna feel, love
I know you can show me, yeah

- Idealnie ze sobą brzmimy!- krzyknęłam zachwycona.

Darren Mellark

Claire zaproponowała wspólny numer, co mnie ucieszyło, bo po raz pierwszy miałem okazje zaśpiewać w większej grupie. Zwłaszcza że bardo lubię Foreigner . Byłem jedynym męskim głosem, co na początku trochę mnie peszyło ale dziewczyny szybko przekazały mi swoją pozytywną energię, i wszyscy zatraciliśmy się w piosence, to było naprawdę coś. Na końcu miał miejsce grupowy uścisk.
- No dziewczyny śpiewać razem z wami to prawdziwy zaszczyt - ukłoniwszy się im. posłałem szarmancki uśmiech .

Madison Calder

To było niesamowite. Nawet numer w audytorium nie naładował mnie tak pozytywnie, jak ta spontaniczna piosenka w sali. Śpiewaliśmy tak, jakby ta piosenka, nigdy miała się nie skończyć. Wreszcie zrozumiałam, co miał na myśli mój brat, Matt, kiedy namawiał mnie do wstąpienia do Glee. Mówiąc, że można tam świetnie się bawić, poznać niesamowitych ludzi i wciąż przeżywać coś nowego.
-Jej, powinniśmy robić coś takiego częściej - powiedziałam z radością, po czym dodałam - to pomogłoby nam się zintegrować.

Claire Valentine

-I tu masz rację, Madison- wyszczerzyłam się.- Co powiecie na powtórkę? Gdzieś na dziedzińcu, trybuny, bar karaoke? Taka mała integracja, bo naprawdę chciałabym kogoś stąd bliżej poznać. Pewnie wiecie, jak większość mnie postrzega- zakończyłam smętnie.

Elizabeth Carol

-Wiemy, ale kogo to obchodzi Claire?- zapytałam spokojnie spoglądając na dziewczynę z uśmiechem.- Mnie na pewno nie.
Na potwierdzenie swoich słów, ponownie przytuliłam do siebie Claire.
-A co do powtórzenia... to jestem zdecydowanie za! Dziedziniec byłby fajnym miejscem, ale z chęcią poszłabym też do baru karaoke- powiedziałam i zagryzłam delikatnie wargę.- Mówię to tylko wam, ale nigdy wcześniej nie byłam w podobnym miejscy jak bar karaoke.

Claire Valentine

Uroniłam łzę.
-Wiecie, dopiero teraz czuję się jakbym należała do tego miejsca. I wiesz, co, Lizzy? Bardzo chętnie z Tobą pójdę do tego baru. I to żaden wstyd, że będziesz tam pierwszy raz. No, to kto się pisze?- popatrzyłam na Darrena i Madison.

Madison Calder

Dostrzegłam łzę płynącą po policzku Claire. Uśmiechnęłam sie do niej i powiedziałam:
-Hej, ja też bardzo chętnie pójdę. I, skoro już tak o sobie opowiadamy, to powiem wam, że pierwszy raz ktoś mi zaproponował wyjście gdziekolwiek. - powiedziałam - I cieszę się, że to właśnie wy.

Darren Mellark

Kiedy po policzku Claire spłynęła łza, byłem zakłopotany nigdy nie wiedziałem jak się zachować kiedy dziewczyny się rozklejały , jestem kiepski w tych sprawach.
- Hej głowa do góry, nie watro się przejmować ludźmi którzy rozsiewają ploty i oceniają ludzi po pozorach. Aby móc się o kimś wypowiadać należy go najpierw poznać- uśmiechnąłem się lekko i zwróciłem się w stronę Lizzy i Madison.
- No dziewczyny skoro tak to pora nadrobić zaległości i nieźle się zabawić, będę zaszczycony jeśli dacie się zaprosić do baru, jutro raczej nie dam rady ale np. w czwartek ? Co wy na to, może udałoby się namówić jeszcze pare osób, byłoby fajnie. Ja już będę leciał, jutro mam test z matmy i muszę się przyłożyć , a wy moje drogie uśmiech i cały czas do przodku. - wychodząc z klasy pomachałem dziewczynom, i pomyślałem że to był naprawdę udany dzień.

Elizabeth Carol

Odmachałam Darrenowi i zwróciłam się do dziewczyn. Cieszyłam się z propozycji pójścia do baru karaoke, zwłaszcza że zawsze się zastanawiałam jak to jest.
-Jak z wami? Czwartek chyba idealnie pasuje no nie?- uśmiechnęłam się i przelotnie spojrzałam na zegarek. Przeraziłam się, gdy zauważyłam, że jakieś piętnaście minut temu powinnam być w domu. Zapomniałaś! Jak mogłaś zapomnieć, że twoja matka to właśnie dzisiaj wychodzi ze szpitala? Usłyszałam trochę denerwujący, ale mówiący głos w mojej głowie.
-Przepraszam was, ale też muszę lecieć. Moja mama wychodzi dzisiaj ze szpitala... Znaczy się ogólnie muszę lecieć. Trzymajcie się- powiedziałam i na pożegnanie uścisnęłam każdą z dziewczyn. Wychodząc z pomieszczenia zastanawiałam się czy przypadkiem nie za dużo powiedziałam. W końcu mało kto wiedział o mojej sytuacji rodzinnej, a właściwie praktycznie nikt o niej nie wiedział. No cóż... stało się. Z mocno bijącym sercem wręcz biegiem wyszłam ze szkoły.

Claire Valentine

-Spoko. Czwartek to idealny dzień. Nie mam wtedy warsztatów tanecznych, testu, także mogę lecieć. A Ty?- zwróciłam się do Madison, spoglądając na zegarek w telefonie. Świetnie, znowu się spóźnię.
- Muszę lecieć.- przytuliłam Madison na pożegnanie.
To był naprawdę udany dzień.