|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madison Calder
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lima
|
Wysłany: Wto 21:31, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Siedziała m już w sali, kiedy dołączyli do nas trochę spóźnieni Lizzy i Chris. Chwilę później zaśpiewali swój mashup w duecie. Prawdę mówiąc. wypadli świetnie, jak zwykle zresztą. Ostatnio na chórze siedziałam cicho, uważnie oglądając występy całej reszty naszych wokalistów i dochodziłam do wniosku, że oni wszyscy są naprawdę niesamowici. Jednocześnie czułam się nieco wyobcowana i samotna, po części z własnej winy. Jednak byłam do tego przyzwyczajona i było mi wszystko jedno, co o może o mnie myśleć reszta. Tym razem nie.mogłam powstrzymac od komentarza.
- Lizzy, Chris wypadliście rewelacyjnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Elizabeth Carol
Dołączył: 16 Kwi 2013
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:39, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęłam się mimowolnie na jego słowa. Cieszyłam się, że jak na razie wszystkie moje obawy się nie sprawdzały jeśli chodziło o Chrisa i jego relacje z ojcem. Złapałam go za rękę i oparłam głowę na jego ramieniu.
-Cieszę się, że jak na razie wszystko ci się układa- powiedziałam rozglądając się po sali. W moje uczy rzuciła się Madison, która siedziała z ostatnim rzędzie. Byłam zła na siebie, że tak dawno z nią nie rozmawiałam. Dlatego postanowiłam, że później napiszę do niej i umówię się na jakąś kawę czy coś.
-Przynajmniej ty jeden masz głowy spotkanie z ojcem- dodałam zaraz potem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chris Parker
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:48, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnąłem się na słowa Lizzy.
- Zobaczysz, nim się obejrzysz a będziesz już po tym spotkaniu z ojcem - powiedziałem pocieszając ją. - Przecież nie będzie aż tak źle.
Zauważyłem, że ukradkiem spojrzała na Madison - Jeżeli chcesz z nią porozmawiać to droga wolna. Nie mam nic przeciwko, nawet lepiej abyś spędzała czas z osobami, które lubisz. No leć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Matthew Jenner
Dołączył: 17 Maj 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:06, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Po wczorajszych zajęciach przeszło mi przez myśl,że zapisanie się do chóru było jedną z lepszych decyzji.Poznam nowych ludzi,nauczę się współpracować w grupie no i może podszkolę swój głos.Siedziałem w klasie,wodząc wzrokiem po chórzystach nie zauważyłem tej miłej dziewczyny z którą rozmawiałem, uśmiechnąłem się do reszty i zacząłem gawędzić z siedzącą obok Laną.Na scenę wyszli Lizzy i Chris wydaję mi się że są parą no chyba,że tak dobrze umieją grać.Kiedy skończyli zaklaskałem razem z innymi.Zacząłem się lekko stresować,bo zaplanowałem na dziś swój występ.Nikt nie wychodził na środek,więc podniosłem się z krzesła.
-Połączenie tych dwóch piosenek to eksperyment sam jestem ciekawy co z tego będzie.Uwielbiam barwę głosu Birdy jest praktycznie w naszym wieku a już tyle osiągnęła,nagrywa zwłaszcza covery,ale jak nie zmarnuję swojego talentu to boję się tego co może osiągnąć w przyszłości. A Passenger słucham już oddawana i cieszę się,że po Let her go zrobiło się o nich głośno, bo na to zasługują- wszyscy się we mnie wpatrywali w myśli zganiłem siebie,że za dużo gadam.Dałem znak osobie,która siedziała przy fortepianie co ma grać.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=N6bp-L6my2Q / http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=aNzCDt2eidg
Passenger-Patient Love / Birdy-Skinny Love
Come on, skinny love, just last the year
Pour a little salt, we were never here
My, my, my, my, my, my, my, my
Staring at the sink of blood and crushed veneer
And though the sun may be washed by the sea
And the old will be lost in the new
Well four will not wait for three
For three never waited for two
And though you will not wait for me
I’ll wait for you
Zacząłem się poruszać w rytm muzyki w domu często tańczyłem do tej piosenki,więc bardzo dobrze znałem ruchy.Kątem oka zobaczyłem jak do sali wszedł Darren.
And I told you to be patient
And I told you to be fine
And I told you to be balanced
And I told you to be kind
Got a polaroid picture in my wallet
I’m not gonna tear it no I’m not gonna spoil it
It’s an unspoken heartbreak a heartbroken handshake I’ll take with me where I go
Three words on the tip of my tongue not to be spoken
Or sung or whispered to anyone till I
Scream them at the top of my lungs again
Wiedziałem,że mogłem lepiej skleić teksty.Teraz jednak starałem się skupić tylko na śpiewie i włożyć w niego przynajmniej tyle emocji ile wywołują u mnie te piosenki.
Come on, skinny love what happened here
Suckle on the hope in lite brassiere
My, my, my, my, my, my, my, my
Sullen load is full, so slow on the split
Who will love you?
Who will fight?
And who will fall far behind?
My, my, my, my, my, my, my, my
Come on skinny love
I’ll wait for you
Miałem lekko przyśpieszony oddech pierwszy raz śpiewałem i tańczyłem jednocześnie.Kiedy skończyłem stałem trochę zdezorientowany czekając na jakieś reakcje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Darren Mellark
Dołączył: 21 Kwi 2013
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:22, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Przez te parę dni żałowałem, że doba ma tylko 24 godziny.Na nic nie starczało mi czasu i zaniedbywałem rzeczy na których mi zależało.Cały weekend spędziłem u dziadków,a wczoraj byłem na testach w jednym z college'ów, jest duża szansa na stypendium.Chociaż jedna dobra wiadomość zwłaszcza po tym jak ukradli mi komórkę i nie miałem kontaktu z nikim.Na osiedlu spotkałem Matta, którego zwerbowałem do chóru opowiedział mi swoje wrażenia z jego pierwszych zajęć.Obiecałem mu,że jutro się pojawię by zobaczyć jego występ musiałem też pogadać z Claire.
Spóźniałem się,znowu, wszedłem akurat podczas występu przyjaciela.Szczerze mówiąc zdziwił mnie repertuar,wyobrażałem go sobie w jakiś żywych kawałkach.Usiadłem na pierwszym lepszym miejscu i słuchałem a z każdym dźwiękiem byłem coraz bardziej zachwycony.Kiedy skończył widziałem jego zmieszanie podeszłe do niego.
-To było świetne.Masz idealny głos do takich emocjonalnych piosenek, mam nosa do ludzi .Co nie? - zwróciłem się do chórzystów - A teraz wielkie brawa dla Matta- rozejrzałem się po sali nie zauważyłem dziewczyny,ciekawe dlaczego jej nie ma. postanowiłem zwrócić się do Tayli z którą z tego co wiem się przyjaźni.
-Nie wiesz może co się dzieje z Claire ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madison Calder
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lima
|
Wysłany: Wto 22:35, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Po Lizzy i Chrisie na środek wyszedł ten nowy chłopak, Matt. Zapamietałam jego imię. tylko dlatego, że nazywał się jak mój brat. W każdym. razie, śpiewając. pokazał się ze świetnej strony. Bardzo lubiłam piosenkę Birdy, ktora była częścią tego mashupa. Naprawdę podobał mi sie jego występ. Jednocześnie przypomniała m sobie, że jeszcze nie wybrałam piosenek dla siebie. Postanowiłam zabrać się. za.to po szkole.
Chwilę po zejściu Matta ze sceny, dosiadła się do mnie Lizzy.
- O, Lizzy chciałam Ci pogratulować dzisiejszego występu. Właściwie, to wam, ale Chrisa tu nie ma, więc hmm... możesz mu przekazać te gratulacje - usmiechnęłam się szczerze. - A tak na marginesie... Nie chcę być wścibska, ale co u was słychać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth Carol
Dołączył: 16 Kwi 2013
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:46, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęłam się radośnie do Chrisa i pocałowałam go przelotnie w usta po czym ruszyłam w stronę siedzenia Madison. Usiadłam obok niej, a w między czasie swój występ odgrywał Matthew.
-Dziękuje-powiedziałam ze szczerym uśmiechem.- Później mu przekażę twoje gratulacje. Właściwie to on to wszystko wymyślał. Naprawdę jest w tym dobry. Ja i klejenie mash up'ów to dwie różne rzeczy, które nie przyciągają się do siebie- zażartowałam tym samym wprowadzając brunetkę w wesoły śmiech.
-Nie jesteś wścibska- zaczęłam spokojnie.- U nas wszystko w porządku. On i ja... wiesz rozumiemy się jak nikt inny. I jest dla mnie bardzo ważny
Zarumieniłam się delikatnie. Po raz pierwszy przyznawałam się do tego przed kimś innym, ale wiedziałam, że mogę zaufać Madison.
-A u ciebie? To trochę głupie pytanie, zwłaszcza, że przez ostatni czas tak jakby cie olałam. Przepraszam za to i nic nie mam na swoje usprawiedliwienie. Bardzo cię lubię i nie chcę przerywać z tobą kontaktu. Zresztą w pamięci nadal mam nasz duet w Broken Strings. Musimy kiedyś to powtórzyć. Jak będziesz chciała to mogę ci jakoś pomóc z tematem na ten tydzień, a przynajmniej spróbować ci pomóc. Co ty na to?- zapytałam wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tayla Frost
Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:51, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ciągle zastanawiałam się nad przesłuchaniem Nate'a. Szybko jednak zmieniłam temat myśli, bo Chris i Lizzy zaśpiewali swój mash-up. Był niewiarygodny, niezwykle mi się podobał. Wstałam z miejsca w kącie i zaklaskałam.
Przypomniałam sobie o prośbie Claire i zmusiłam się do podejścia do Darrena. Było obok niego wolne krzesło, więc je zajęłam, mając nadzieję, że żaden chłopak mnie nie dotknie, bym znowu nie dostała paniki.
Chłopak od razu spytał mnie o dziewczynę.
- Rozchorowała się - odpowiedziałam Darrenowi. - W ogóle macie przesłuchania do musicali disneyowskiego - dodałam szeptem. - Dasz radę na jutro lub czwartek przygotować dwie solówki, a na weekend wraz z Claire dwa duety? Szczegóły masz na kartce - to mówiąc, wręczyłam mu ten sam kawałek papieru, który rozdawałam na kole teatralnym (jeśli chcesz go odnaleźć, zajrzyj do odpowiedniego tematu - tam jest wszystko wyjaśnione). Będę jutro w audytorium. Te przesłuchania są prywatne, tylko dla członków zajęć teatralnych. Jesteś chłopakiem Claire, więc postanowiłam cię uwzględnić. - Puściłam do niego oko. - Poza tym rozmawiałam z Blainem. Obiecał, że wpadnie do nas całkiem niedługo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madison Calder
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lima
|
Wysłany: Wto 23:09, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
-Hej, wcale mnie nie olałaś. - usmiechnęłam się - Doskonale cię rozumiem i nie.mam ci nic za złe. Poza Chris z moich obserwacji to świetny chłopak, i cieszę się z twojego szczęścia. U mnie wszystko w porządku. Kiedy okazało się,że mój brat, Matt jest cały i zdrowy i nie ucierpiał w tejstrzelaninie, przestalysmy się z mamą martwić i wszystko jest po staremu. Dzięki za propozycję pomocy, ale chciałam pokombinowac nad mashupem sama, bo nawet lubię komponować - uśmiechnęłam się przepraszająco. -A co do karaoke, to bardzo chętnie zaspiewam z tobą jeszcze raz w Broken Strings. Tylko nie dziś, bo obiecałam mamie, że. wrócę do domu po chorze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth Carol
Dołączył: 16 Kwi 2013
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:16, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
-To miłe z twojej strony- uśmiechnęłam się.- To dobrze, że nic twojemu bratu się nie stało. Gdybym to ja była na twoim miejscu wtenczas to bym chyba dostała zawału. Mój brat jest dla mnie bardzo ważny, więc poniekąd rozumiem twoje zachowanie. Na pewno twój mash up będzie genialny. Akurat nie miałam za bardzo na myśli Broken Strings tylko raczej jakiś duet w przyszłym tygodniu w trakcie nowego tematu. Po ostatnim wypadzie do baru mam dość na jakiś czas.
Zaśmiałam się, a Madison dołączyła zaraz do mnie.
-Ale mam nadzieję, ze nie odmówisz mi gorącej czekolady któregoś dnia? Tylko na pewno nie jutro, bo raczej nie będę mieć udanego dnia.
Westchnęłam cicho. Dziewczyna spojrzała na mnie lekko zdziwiona.
-Mój ojciec, z którym nie widziałam się od dwunastu lat ma przyjechać dzisiaj w nocy. Zresztą nie ważne- machnęłam lekceważąco ręką i uśmiechnęłam się pogonie. -To długa i nie za ciekawa historia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madison Calder
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lima
|
Wysłany: Śro 19:26, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
W sali chóru była już większość ludzi. Usiadłam na krześle i czekałam na wszystkich. Wkrotce do nas dołączyli. Rozejrzałam się dokoła i zauważyłam, że nikt nie kwapi się. do wyjścia na środek. Skorzystalam z okazji i za chwilę znalazłam się przed członkami chóru
- Wiem, że większość nie przepada za jedną z piosenek, którą wykorzystalam w tym mashupie, jednak mam nadzieję, że mi to wybaczycie - usmiechnęłam się .
[url= Carly Rae Jepsen - Call me maybe /]http://www.youtube.com/watch?v=fWNaR-rxAic[/url][url= Maroon5 - Payphone] http://www.youtube.com/watch?watch?vKRaWnd3LJfs [/url]
Madison
I know it's hard to remember
The people that we used to be
It's even harder to picture
That you're not here next to me
You say it's too late to make it
But is it too late to to try
And in the time that you wasted
All of our bridges burned down
Usmiechnęłam się. do Lizzy, ktorej wyrazu twarzy nie.moglam rozgryźć. Wyjęłam mikrofon ze.statywu i zaczęłam się przechodzić pomiędzy krzesłami
Your stare was holdin
Ripped Jeans skin was showing
Hot night wind was blowing Where you think you're going baby?
I'm at a payphone tryin to call home
All of my change I spent on you
Where have this times gone
Baby it's so wrong
Where are the plans we made for two
Wróciłam na środek, a do mojej piosenki dolączyło kilka głosów.
You took your time with the call
I took no time with the fall
You gave me nothing at all
But still you're on my way
I beg and borrow and steal
Have foresight And it's real
I didn't know i would feel it
But it's in my way
I wasted my nights
You turned out the lights
Now I'm paralyzed
Still stuck in that time
When we called it love
But even sun sets in paradise
Where you think you're going baby?
Hey, I just met you and this is crazy
But here's my number so call me maybe
It's hard to look right at you baby
But here's my number so call me maybe
If happy ever after did exist
I would still be holding you like this
All those fairytales are full of shit
One fuckin love.song I'll be sick
Now I'm at a payphone
Zakończyłam piosenkę ukłonem i usiadlam znów na swoim miejscu obserwując reakcję reszty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lana Butler
Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:44, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Byłam dzisiaj wyjątkowo wcześnie w sali. Usiadłam obok nowych chłopaków, z którymi świetnie mi się gadało. Byłam zdziwiona, że mamy tak wiele wspólnych tematów. Kiedy wszyscy już usiedli, Madison dała świetny popis. Byłam pod wrażeniem, mimo, że 'Call me maybe' wychodziło mi już bokiem.
- To było świetne - zawołałam do dziewczyny obdarzając ją serdecznym uśmiechem. Kątem oka zauważyłam, jak Nate kiwa mi głową. Zrozumiałam o co mu chodzi. Wyszłam na środek, a chłopak po chwili stanął obok mnie.
- Mam nadzieję, że dacie nam trochę luzu - powiedziałam patrząc na chłopaka i próbując wybadać w jakim jest dzisiaj nastroju. Uśmiechnął się do mnie, dodając mi otuchy. - Nie mieliśmy nawet czasu na porządną próbę.
Florence + The Machine - Lover To Lover / Little Mix - Wings
Pianista zaczął grać wejściówkę z ‘lover to lover’ a ja puściłam oko do Nate’a, po czym zaczęliśmy klaskać do rytmu, zachęcając resztę drużyny, by robiła to samo. Cała sala zaczęła klaskać razem z nami. Uśmiechnęliśmy się do siebie z Natem.
Lana
I’ve been losin' sleep,
I’ve been keepin' myself awake,
I’ve been wandering the streets,
For days and days and days…
Nagle weszła reszta instrumentów, nadając piosence o wiele szybsze tempo. Nate przywołał mnie do siebie palcem. Uśmiechnęłam się do chłopaka zalotnie, i podeszłam do niego tanecznym krokiem.
Nate
Mamma told me not to waste my life,
She said spread your wings my little butterfly.
Don't let what they say,
Keep you up at night
And If they give you
Shh...
Then they can walk on by
Zaczęliśmy razem tańczyć. Nate’owi uśmiech nie schodził z twarzy tak samo zresztą jak mi. Była to świetna zabawa, która sprawiała mi ogromną przyjemność. Chłopak złapał mnie w talii i bez problemu podniósł do góry, po czym posadził na fortepianie. Nachylił się do mnie i zaczął strzelać palcami w rytmie muzyki.
Lana
There’s no salvation for me now,
No space among the clouds,
And I’ve seen that I’m heading down,
But that’s alright,
Zeskoczyłam z fortepianu, po czym podeszłam do chłopaka, i ciągnąc go z ramię obróciłam go w moją stronę. Stanęliśmy na przeciwko siebie, patrząc sobie w oczy. Uwielbiałam to, jak nasze głosy świetnie się razem harmonizują.
Lana i Nate
That’s alright,
That’s alright,
That’s alright..
Wszyscy byli pod wrażeniem tego, jakie wysokie noty potrafiliśmy wyciągnąć, rozległy się lekkie oklaski. Uśmiechnęliśmy się do siebie
Nate
And we don't let nobody
Bring us down
No matter what you say
It won't hurt me
Don't matter If I fall
From the sky
These wings are made to fly
Z racji dość szybkiego tempa piosenki, nasz taniec był bardzo energiczny. Nawet nie wiedziałam, że Nate jest takim świetnym tancerzem. Odrzuciłam swoje ciało do tyłu, robiąc przewrót, a potem gwiazdę. Nate zagwizdał, po czym sam zrobił dwa przewroty w przód, zakończone widowiskowym saltem, po czym spojrzał na mnie zawadiacko. Roześmiałam się. Podszedł do mnie, stanął za mną i położył mi dłonie na talii. Zrobiliśmy tak, kilka szybkich kroków w bok.
Nate (Lana)
I don't need no one saying
(Hey, hey, hey, hey)
I don't hear no one saying
(Hey, hey, hey, hey)
Lana i Nate
You better keep on walking
I don't wanna hear your talking
Boy'd
You better keep on walking
I don't wanna hear your talking
Boy'd
Melodia znów się zmieniła, słuchać było tylko pianino. Nate chwycił mnie za rękę i zaczęliśmy tańczyć o wiele wolniej.
Lana i Nate
Row to row,
Back to back,
And lover to lover,
And black to red,
And row to row,
Back to back,
And lover to lover!
Przy ostatnim wersie piosenki, Nate obkręcił mnie wokół, i razem z ostatnią nutą melodii, wylądowałam w jego ramionach, tak, że nasze twarze dzieliły zaledwie centymetry. Kiedy patrzył mi głęboko w oczy, miałam ogromną ochotę znów go pocałować, ale wiedziałam że wszyscy na nas patrzą. W ciszy która zaległa, słyszałam przyśpieszone bicie serca Nate’a. Zarumieniłam się i odsunęłam lekko uśmiechając się zawstydzona swoją chwilą słabości. ”Jak będzie chciał, to się z tobą spotka.” pomyślałam. Nate również był lekko zarumieniony, ale ciężko mi było powiedzieć czy to od tańca, czy przez to co się przed chwilą stało. Chwycił mnie za rękę i uśmiechając się pociągnął do ukłonu. Rozległy się oszałamiające oklaski. Roześmiałam się, po czym nachyliłam się do Nate’a, przytulając go, w podziękowaniu za pomoc z miksem.
- Chyba powinniśmy częściej razem występować – powiedziałam cicho, tak, że tylko on mógł mnie usłyszeć.
- Chyba tak – zgodził się, odwzajemniając uścisk. – Robimy furorę.
Dalej nie potrafiłam określić, co dokładnie do niego czuję. Ale wiedziałam jedno. Coś mnie w nim przyciąga. I chcę być blisko niego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lana Butler dnia Śro 20:47, 22 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth Carol
Dołączył: 16 Kwi 2013
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:55, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Po spotkaniu z ojcem nie umiałam sobie znaleźć miejsca. Błądziłam po całym mieście, aż w końcu stwierdziłam, że trzeba ruszyć na zajęcia chóru. Idąc korytarzami szkoły nie zwracałam uwagi czy na kogoś wpadnę czy nie. W myślach nadal miałam słowa ojca i do tej pory byłam wściekłą, ze w ogóle odważył się zaproponować coś takiego. Ojciec się znalazł. Prychnęłam cicho. W końcu dotarłam do sali chóru, weszłam do środka i zajęłam miejsce gdzieś w kącie. Wiedziałam, że z moim aktualnym humorem powiedziałabym albo zrobiła coś czego bym później żałowała. Założyłam ręce na klatce piersiowej i rozejrzałam się po sali. Ku mojemu zaskoczeniu nigdzie nie zauważyłam Chrisa. Byłam nieco zawiedziona bo chciałam z nim od razu po chórze pogadać, bo wiedziałam, ze tylko on w tym momencie może mi chociaż w jakimś stopniu poprawić humor. W następnej chwili na środek wyszła Madison, a ja starłam się jak mogłam by być jak najbardziej obecna na zajęciach. Połączenie Call me maybe z Payphone niezwykle jej się udało, ale w tym momencie nie cieszyło mnie nic czego byłam świadkiem. Kiedy skończyła śpiewać i usiadła parę miejsc dalej spojrzałam na nią przepraszająco. Kolejno występ Lany i Nate'a, którzy dali niezły popis, ale po raz pierwszy nie umiałam dołączyć się do zabawy przy śpiewaniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elizabeth Carol dnia Śro 20:59, 22 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tayla Frost
Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:31, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Po dzisiejszym przesłuchaniu Darrena miałam nienajgorszy humor, więc z przyjemnością obejrzałam występ Madison na chórze, uparcie ignorując wibrujący w kieszeni telefon. Była naprawdę niesamowita - połączenie tych piosenek w taki sposób to było mistrzostwo. Następnie jednak na środek sali wyszła Lana, na której widok od razu mnie zmroziło. Zaprosiła do duetu Nate'a, z którym też miałam niewyjaśnioną sprawę z wczoraj. Nie przyłączyłam się więc do ich piosenki. Zauważyłam, że Lizzy schowała się w drugim kącie sali i postanowiłam do niej zaraz podejść. Najpierw jednak musiałam coś powiedzieć.
- Świetnie, wszyscy powinniśmy złożyć wam owacje na stojąco. Ja sama jestem pod wrażeniem. Nie sądziłam, że można tak zepsuć te piosenki poprzez mash-up. Nie mieliście nic lepszego do roboty niż marnowanie naszego czasu na oglądanie waszego występu? I tak swoją drogą, nie było w tym żadnego tańca.
Widziałam, że Lana i Nate już otwierają usta, kiedy w sali rozległ się tak znajomy mi wrzask.
- Tayla!
Znieruchomiałam, a w oczach natychmiast zebrały mi się łzy. Nie mogłam oddychać ani o niczym myśleć. Nie potrafiłam nic zrobić.
- Wypisałem cię z tych zajęć! Co tu, do jasnej cholery, robisz?! - wrzeszczał dalej Ryan. Zauważyłam, że jedną z dłoni trzymał w prawej kieszeni, z której wystawała rękojeść jego ulubionego sztyletu. Miałam nadzieję, że nikt inny jej nie zauważył.
Czułam się niewiarygodnie upokorzona. Bałam się, że każe mi na oczach wszystkich prosić o wybaczenie tak samo, jak kazał mi to robił w domu.
Powoli odwróciłam twarz w jego stronę, ignorując wszystkie zaskoczone spojrzenia. Kątem oka zauważyłam, że Lizzy jeszcze bardziej wbiła się w kąt, Lana wtuliła w ramiona Nate'a, a reszta chłopaków z chóru starała się jakoś dodać gestami i spojrzeniami otuchy reszcie dziewczyn.
Sięgnęłam po wciśniętą w mój kąt torbę i nie patrząc na resztę chórzystów, podeszłam do Ryana z pochyloną głową.
- Dotrzymuję zakazu zbliżania się - syknęłam, gdy stanęłam już koło niego, nie dbając o karę. Wiedziałam, że i tak ją otrzymam.
- Miał on powstrzymać się od rozmawiania, a ty bawisz się w najlepsze - odpowiedział mi szeptem, gwałtownie łapiąc mnie za nadgarstek. Sapnęłam z bólu, jaki wywołał jego ucisk, podczas gdy on delikatnie skłonił się w stronę chórzystów i głośno oznajmił: - Wybaczcie tę sytuację. Dziewczyna jeszcze nie nauczyła się szacunku do innych. Wątpię, by teraz powiedziała wam coś na pożegnanie, ale mnie miło było was poznać. - W jego głosie było tyle fałszu, że z całej siły zacisnęłam oczy. Poza tym musiałam jakoś powstrzymać łzy. I tak je pewnie wyleję w nocy.
Ryan szarpnął mnie za nadgarstek i wyszliśmy z sali.
- Coś ty sobie myślała, suko?! - warknął, znowu boleśnie mnie ściskając.
- Ciszej, usłyszą.
- Nie dbam o to. Nie proś mnie już o taryfę ulgową. Jutro będzie po problemie.
Wyszliśmy ze szkoły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lana Butler
Dołączył: 13 Kwi 2013
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:05, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wiedziałam, że Tayla dogryza mi tylko i wyłącznie ze względu na jej niechęć do mnie, więc nawet nie chciało mi się z nią kłócić. Ciągle jednak miałam w pamięci jej groźby i gdzieś nawet znalazłaby się pewnie i blizna po tym, co zrobiła mi na boisku, więc wolałam podchodzić z rezerwą, do wszystkiego co jej dotyczy i nie dawać się sprowokować. Kiedy jednak w drzwiach sali chóru pojawił się mężczyzna, który wywrzasnął imię Tayli, zdziwiłam się. Wydawał być się niewiarygodnie agresywny, a wręcz odpychający. Spojrzał na mnie przez moment, a mnie od razu zmroziło. Naprawdę się przestraszyłam, co chyba zresztą zauważyli inni. Miałam wrażenie, że zaraz zrobi mi krzywdę. Poczułam jak Nate łapie mnie za rękę i każe mi się cofnąć. Po chwili objął mnie ramionami. Wtuliłam się w niego, wręcz ciesząc się z jego reakcji i zamknęłam oczy, czując jak głaszcze mnie uspokajająco po głowie. Kiedy poczułam zapach jego perfum i usłyszałam jego przyśpieszony oddech nie mogłam się oprzeć. Kiedy Tayla wyszła razem z owym mężczyzną, rozejrzałam się szybko po sali. Wszyscy byli zbyt zszokowani tym co właśnie się wydarzyło, aby zwracać na nas uwagę, co postanowiłam wykorzystać i zanim zdążyłam się powstrzymać pocałowałam go krótko w usta. Odwzajemnił pocałunek. Ucieszyło mnie to, że nie mnie odepchnął.
- Dziękuję - wyszeptałam. - Ten mężczyzna wzbudził we mnie jakiś dziwny strach.
Spojrzałam po innych.
- Wie ktoś kto to był, i czemu Tayla z nim wyszła? - zapytałam głośno, sprawiając, że wszyscy na mnie spojrzeli. Widziałam, że parę osób, na dłużej zatrzymało wzrok na rękach Nate'a, które wciąż obejmowały mnie w pasie.
Chwilę później szukałam już telefonu w swojej torbie. Po ostatnim razie, na wszelki wypadek wolałam mieć numer Tayli w komórce, aby znów nie dać się nabrać. Nigdy nie myślałam, że przyda mi się w innym wypadku. Szybko wystukałam wiadomość i miałam nadzieję, na jakąkolwiek odpowiedź, mimo że Tayla mnie nienawidziła.
"Przepraszam za wszystko."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lana Butler dnia Czw 9:56, 23 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|