Zajęcia teatralne

Elizabeth Carol

Czytałam z uwagą, tak aby nie pominąć niczego ważnego. Kiedy skończyłam, byłam w szoku. Nie przypuszczałabym, że ktokolwiek mógł wymyślić samemu tak dobrze zapowiadający się musical. Rozejrzałam się po zebranych, którzy z uwagą czytali rozdane kartki. Gdy oni byli tym zajęci, ja postanowiłam odpowiedzieć na pytanie Tayli.
-To jest niesamowite- powiedziałam z uznaniem.- Naprawdę dobre. W dodatku połączyć to z piosenkami z bajek Disneya, to efekt murowany.
Uśmiechnęłam się.

Tayla Frost

Cieszyłam się z reakcji Lizzy, bo całość opracowałam zupełnie sama. Derek nie zdążył nic wnieść od siebie.
- Bardzo mi miło. - Uśmiechnęłam się do niej. - Jak już wszystko przeczytacie, to podam naszym dwóm parom szczegóły przesłuchania.

Claire Valentine

Uśmiechnęłam się pod nosem, czytając scenariusz.
- Przynajmniej już wiem, na czym stoję i z chęcią pomogę przy choreografii.- powiedziałam głośno.- Tylko dalej nie rozumiem, dlaczego mamy śpiewać w parach. Przecież to aktorstwo i wiadomo, że każdy gra na innym poziomie. Podobnie jest ze śpiewaniem. Nie to, żebym się czepiała, ale po prostu chciałabym wiedzieć.

Chris Parker

Nie mogłem opisać tego jak byłem przejęty. Przeczytałem ją jednym tchem. Ta sztuka ma szansę osiągnąć sukces.
- To naprawdę jest niesamowite Tayla - powiedziałem uśmiechając się do niej - Sam bym nie potrafił wymyślić jednej kwestii a co dopiero cały musical. Chylę czoła Tayla, chylę czoła.

Tayla Frost

Czułam, że się rumienię. Było mi bardzo miło słyszeć tak pozytywne opinie.
- Dzięki, Chris. Claire, myślałam, że w parach będzie wam łatwiej oddać emocje, a musimy tą pierwszą sztuką zdobyć publiczność na kolejne. Ale dostosuję się do waszych sugestii. Równie dobrze mogę zrobić przesłuchania dla całego chóru, również do głównych ról. Wolicie taką formę?

Claire Valentine

Wzruszyłam ramionami.
- Nie ma problemu, możemy to w parach zrobić. Tylko chciałam po prostu wiedzieć - rzuciłam spokojnie.- Ale chciałabym poznać szczegóły. W końcu ty opracowałaś scenariusz, masz prawo przestawić swoją wersję.

Tayla Frost

- Szczerze mówiąc, chciałam po prostu jakoś was wyróżnić za udział w tych zajęciach. Ale oddaję wam decyzję, czy chcecie być między waszymi parami przesłuchani do głównych ról, a do reszty ról zrobić oddzielne przesłuchania czy też wolicie przesłuchania do wszystkich ról dla wszystkich chórzystów? Niech każdy się wypowie jednoznacznie. Swojego głosu nie liczę, więc będzie ich nieparzysta liczba, czyli jakaś decyzja zostanie podjęta.

Elizabeth Carol

-Słuchaj mi to jest obojętne- zaczęłam.- Ale myślę, że może lepiej będzie zrobić przesłuchanie pomiędzy naszymi parami. Jeśli będziesz robić przesłuchanie na cały chór do wszystkich postaci to może to zająć trochę czasu, a każdy z nas chce chyba, by przedstawienie odbyło się w jak najszybszym terminie prawda?

Claire Valentine

Podeszłam do Tayli i zrobiłam salto. Nie myślałam, że mi wyjdzie po takim czasie.
- Pamiętasz? Jestem z tobą. W tej kwestii też. I jak to ma być wyróżnienie dla nas...Tylko powiedz, co robić, bo niedługo zajęcia- oparłam się o ścianę, wpatrując się w Taylę w skupieniu.

Tayla Frost

- Zróbmy tak, przygotujcie piosenki z Disneya, które najlepiej oddają każdy z tych charakterów oraz love story. To znaczy, że każda z dziewczyn przygotowuje jedną piosenkę dla głównej bohaterki, jedną dla służącej, każdy z chłopaków jedną dla księcia i jedną dla brata bohaterki i dodatkowo każda z par jedną piosenkę dla pary książę-siostra i jedną dla pary brat-służąca. Czyli każdy śpiewa po 4 piosenki. Możemy się tak umówić? Może na jutro przygotujcie solówki, a na środę duety.

Elizabeth Carol

-Mi to pasuje- powiedziałam i spojrzałam na zegarek, który miałam na ręce.- Okej, ludzie zaraz zaczyna się chór więc przydałoby się na niego zebrać.
Wstałam ze swojego miejsca i ruszyłam w stronę wyjścia. Zaraz to samo uczyniła reszta.

Claire Valentine

Skinęłam głową.
- Dajesz nam sporo do roboty, kochana! Ale damy radę- uśmiechnęłam się delikatnie. Tak, teraz muszę tylko ogarnąć repertuar z bajek Disney'a, czego jet całkiem sporo. Czego się nie robi dla sztuki.
- No, to idziemy na ten chór?- ruszyłam w stronę drzwi, jednocześnie pisząc sms-a do Darrena. Dziś po zajęciach na dziedzińcu. Claire.